Rozmowa z Marzeną Koniuszy, kierowniczką baru mlecznego Agata, który kilka dni temu przeszedł Kuchenne Rewolucje Magdy Gessler.
– Dlaczego zdecydowaliście się na udział w Kuchennych Rewolucjach?
– Okres pandemii nie był dla nas łatwy. Chcieliśmy ratować bar. Od marca mamy nowego menedżera i razem doszliśmy do wniosku, że zaproszenie pani Magdy Gessler będzie dobrym pomysłem. Odpowiedź na zgłoszenie mieliśmy bardzo szybko, bo w pierwszej wersji rewolucje miały się zacząć już 19 kwietnia. Niestety okazało się, że pojawił się w naszej załodze koronawirus i plany trzeba było przełożyć.
– Nowy termin padł na sierpień. Nie było strachu, kiedy data została potwierdzony i było wiadomo, że rewolucje staną się rzeczywistością?
– Oczywiście na początku był pomysł. Później strach i stres. Jednak, gdy za pierwszym razem przyjazd został odwołany, to było nam przykro. Przy drugim podejściu byliśmy wszyscy zaszczepieni. Testy też niczego nie wykazały. I wtedy zaczęła się prawdziwa nerwówka i wyczekiwanie. Obawialiśmy się oczywiście o smaki i wszystkie sprawy organizacyjne. Okazało się jednak, że tak źle nie było.
– Naczynia na kuchni nie latały?
– Jedna szklanka została rozbita. Dostało się też szafce w kuchni, bo była w nieciekawym stanie.
– Przejdźmy do jedzenia, bo ono tutaj jest najważniejsze. Jak podane przez Was dania smakowały pani Gessler? Jakie zmiany zaproponowała?
– Okazało się, że nie było aż tak źle. Z czego jesteśmy zadowoleni. Zmieniliśmy gramaturę potraw. Będą duże porcje. Przykładowo kotlet mielony będzie miał 200 g, nie tak jak do tej pory 150 g. Kotlet schabowy również będzie miał 200 g. Będziemy oferować również połowę porcji. Zmienią się też wielkości kotletów jajecznych. Zamiast trzech małych, będzie jeden duży o gramaturze 150 g.
– Co nowego pojawiło się od dziś w menu?
– Z nowych rzeczy pani Magda zaproponowała nam sałatkę polską, mamy fajny sos pieczarkowy – pieczarki w całości na białym winie. Zobaczymy czy ten sos na winie zostanie, bo jednak jest to bar mleczny. Jeśli wino, jako składnik nie będzie mogło pozostać, to postaramy się je zastąpić czymś innym, tak aby ostateczny smak pozostał zachowany. W ofercie mamy również masło jabłko-chrzanowe z lokalnych jabłek. Reszta potraw została naszych.
– Sporo osób się zastanawia, jak zmienią się ceny po rewolucjach? Będzie drożej?
– Minimalnie ceny pójdą w górę. Ze względu na zmianę składników. Przykładowo zupa pomidorowa, będzie ze świeżych pomidorów. Zmienił się skład kotlecików jajecznych. Będziemy stosować lepsze składniki. To musi się przełożyć na cenę. Jednak zapewniam, że podwyżki będą minimalne – 50-60 groszy na porcji.
– Znacie już termin, kiedy odwiedzi Was ponownie pani Magda Gessler?
– W tej chwili wiemy tylko tyle, że nastąpi to nie wcześniej, jak za trzy tygodni i nie później niż za sześć tygodni.
– Przed Wami chyba najcięższy okres. Gorzowianie przyjdą zobaczyć zmiany po rewolucjach.
Po czterech ciężkich dniach rewolucji i czwartkowej kolacji, która późno się skończyła postanowiliśmy w piątek odpocząć. Dziś otwieramy bar pierwszy raz po rewolucjach i czekamy na mieszkańców.
Odcinek rewolucji z Gorzowa będzie można zobaczyć w TVN jesienią. Emisja już 23. sezonu Kuchennych Rewolucji rozpocznie się we wrześniu tego roku.
Przeczytaj też:
Rewolucje Magdy Gessler w Barze Mlecznym Agata!
Bar Mleczny Agata, po Kuchennych Rewolucjach TVN:
A wiadomo kiedy będzie wymemitowana rewolucja w TV ? 🙂
Jesienią tego roku. Od września będą emitowane nowe odcinki w TVN. Gorzowski pewnie będzie jednym z późniejszych. Dokładna data nie jest jeszcze znana.
Wczoraj byliśmy w barze, smaczne domowe jedzenie za niewielką cenę. Naprawdę warto. Przyjechaliśmy z Wrocławia w drodze nad morze