W czwartej kolejnce EuroCup Women akademiczki w Arenie Gorzów pewnie pokonały Levhartice Chomutov 81:59 i odrobiły stratę z pierwszego niepodziewanie przegranego meczu między tymi zespołami w Czechach.
– Dobrze graliśmy w obronie. Biliśmy się o każdy punkt, który może być ważny po zakończeniu rozgrywek grupowych. Bardzo się cieszę z tej wygranej. Ostatnio nie mieliśmy łatwego okresu. Było nerwowo, bo trzeba było wreszcie zacząć wygrywać. Trzy ostatnie mecz mieliśmy w domu. Mniej podróżowania pozwoliło nam na więcej treningów. Cały czas jednak denerwują mnie proste błędy, które popełniamy w momencie, kiedy się rozluźniamy – powiedział po meczu trener gorzowianek Dariusz Maciejewski.
InvestInTheWest Enea Gorzów – Levhartice Chomutov 81:59 (25:14, 23:10, 19:14, 14:21)
Gorzów: Shatori Walker-Kimbrough 20 (1×3), Elena Tsineke 19, Kennedy Brown 16, Emilia Kośla 13 (1) i Klaudia Gertchen 2, oraz Rebeka Mikulasikova 5, Wiktoria Kuczyńska 4 i Gabriela Lebiecka 2.
Chomutov: Eliska Brejchova 16 (2), Katerina Rokosova 8 (1), Monika Fucikova 4, Katerina Bartonova 2 i Johana Stankova 0, oraz Anna Rylichova 10, Charlotte Velichova 9 (1), Stepanka Jezkova 7 (1), Ivana Nikolova 3 (1) i Johana Stankova 0.