W 2019 roku miasto wreszcie znalazło nabywcę zabytkowej kamienicy przy ul. 30 Stycznia. Wcześniej stała pusta i niszczała ponad 20 lat! Pierwsze prace przy jej przebudowie ruszyły w 2020 roku. Zostały jednak wstrzymane na kilka miesięcy w wakacje w kolejnym roku. Powodem było zamieszanie z działką przy ul. Walczaka, gdzie mieszczą się piwnice leżakowni poniemieckiego browaru, a których właścicielem jest ten sam inwestor. Miasto i firma doszły ostatecznie do porozumienia i pracę przy renowacji kamienicy zostały ostatecznie wznowione. Ostatnio plac budowy wizytowali miejscy urzędnicy.
– Przedstawiciele wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta, wspólnie z Miejskim Konserwatorem Zabytków, uczestniczyli w konsultacjach z inwestorem. Oceniano realizację przebudowy kamienicy. Są to trudne prace, bo budynek jest w bardzo złym stanie. Widać jednak duże postępy w pracach – mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Co będzie w budynku po przebudowie?
W parterze budynku znajdą się przestronne lokale usługowe. Na pietrach będą mieszkania o powierzchni od 40 do 130 mkw. Nie zabraknie również miejsc parkingowych, które znajdą się w parkingu podziemnym.
Poniemiecką kamienicę na rogu ulic 30 Stycznia i Dąbrowskiego nabyła w 2019 roku i obecnie przebudowuje polska firma M.T. DEVELOPENT, która od wielu lat zajmuje się rewitalizacją tego typu obiektów w Berlinie.
Przeczytaj też:
– Działka przy Walczaka: Właściciel doszedł do porozumienia z miastem. Ma już wizualizacje budynku
– Z kamienicy przy 30 Stycznia znika rusztowanie! Właściciel nie blefował!
– Kamienica przy 30 Stycznia zmieni się nie do poznania (wizualizacje, zdjęcia)
Tak kamienica ma wyglądać po zakończeniu prac budowlanych:
Tak prezentować mają się wnętrza budynku:
Szkoda ze konserwator nie zwróci uwagę na to ze została zbita do gołej cały sztukateria elewacyjna, przecież to są amatorzy typowa patodeweloperka. Nauczyli się szantażować władzę miasta ze się wycofają i mogą robić co chcą z zabytkami. A kierownik budowy powinien ostro beknąć za niedopełnienie obowiązków.
ty durniu to jest prywatna kamienica i wlasciciel moze robic co uwaza za stosowne ty patogorzowianie amatorze na mieszkaniu komunalnym
Jestem zdruzgotana obserwując przebieg prac i takze się zastanawiałam jaki dureń wyraził zgodę na zbicie wszystkich gzymsów, pozbycie się zabytkowych balkonów i balustrad, przecież ten budynek na pewno objęty jest ochrona konserwatorska! Z czego chcecie to teraz odtworzyć? ze styropianu?! To już jest nie do odzyskania na ten moment, dziwie się, ze do tej pory nie zajęły się sprawa odpowiednie organy. Ktoś powinien to zgłosić do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, najzwyczajniej w świecie o dewastacje obiektu o znaczeniu zabytkowym conajmniej w skali naszego miasta!
Teraz podli Gorzowianie zostaniecie na kolejne lata z tymi waszymi pieknymi miejscami wstydu !!!!!! wszystkie prace niebawem zostano wstrzymane trzymajcie sie cieplo z waszymi zabytkami .