Drzewo dwadzieścia i więcej lat temu było dla wielu bramą – wejściem do parku Kopernika od strony ul. Walczaka. Gdy w 2006 roku rozpoczęła się budowa drogi przez park, to ogromne drzewo udało się uratować od wycięcia. Pozostało w kole budowanego ronda łączącego nową aleję Ruchu Młodzieży Niezależnej z ul. Walczaka. Już wtedy musiano jednak naruszyć system korzeniowy buku płaczącego, bo drzewo z roku na rok słabło i było trzeba odcinać kolejne jego konary. W ostatnich dniach drzewo całkowicie zostało wycięte.
O planie wycięcia drzewa pisaliśmy już w lipcu w tekście: Buk z ronda Ofiar Katynia idealnym przykładem sytuacji zieleni w mieście!
W redakcyjnym archiwum dokopaliśmy się ostatnio do zdjęcia sprzed ponad dwudziestu lat, które idealnie prezentuje buk, gdy w tym miejscu nie było jeszcze ani drogi przez park, ani ronda.
Na skrzynkę redakcyjną otrzymaliśmy w piątek informację od pani Katarzyny, że drzewo zostało wycięte. Warte odnotowania jest, że wraz z wycinką obok nasadzono trzy młode drzewa. Teraz liczymy na to, że zanim na dobre się zakorzenią, to nie zostaną pozostawione same sobie.