W trakcie wymiany torów i przebudowy ul. Sikorskiego w deptak na wysokości Starego Rynku wbudowano w torowisko lampy LED-owe. Świecą one na czerwono w momencie, gdy w okolicy nadjeżdża tramwaj. W taki sposób ostrzegają przechodniów przed zbliżającym się pojazdem. Zastosowane rozwiązanie jest jednak podatne na uszkodzenia i od początku, gdy zostało tylko zamontowane co jakiś czas nie działa we właściwy sposób.
Deptak w ul. Sikorskiego oddano do użytku w 2020 roku. Już wtedy pojawiły się pierwsze problemy z oświetleniem, które powtarzały się również w kolejnym roku. Jak ustalono wówczas do awarii dochodziło, bo woda deszczowa zalewała instalację, która odpowiedzialna była za oświetlenie. Awarię udało się naprawić i przez dwa lata wszystko funkcjonowało prawidłowo. Aż do momentu, gdy w ubiegłym roku światła alarmujące potrafiły się uruchamiać częściowo nawet wtedy gdy w okolicy nie było tramwaju. Usterkę ponownie udało się usunąć.
I wreszcie jesteśmy w 2024 roku. Już zimą część oświetlenia w torowisku się nie zapalała. Dodatkowo latem na kilkumetrowym odcinku tuż przy przystanku obok katedry żadna z LED-owych lamp nie sygnalizowała zbliżającego się tramwaju.
Sytuację zgłoszono kolejny raz wykonawcy w ramach gwarancji, która kończy się w pierwszym półroczu 2025 roku. Od wczoraj firma Trakcja prowadzi prace naprawcze. Jak widać sygnalizacja w torowisku psuła się i psuć się będzie zapewne także w kolejnych latach. Oby tylko po wygaśnięciu gwarancji nie zrezygnowano z prowadzenia bieżących napraw tej sygnalizacji…