Franczyzobiorcy Żabki prowadzą ponad 10.400 sklepów w całej Polsce! Każdego roku otwieranych jest kilkaset nowych sklepów. W Gorzowie w ciągu lekko ponad roku przybyło siedem Żabek. Najnowsza zostanie w ciągu kilku dni otwarta przy ul. Kościuszki 17. Wiele osób może sobie zadać pytanie: Czy to się jeszcze opłaca, skoro kilkaset metrów dalej przy ul. 8 maja 6A od lat funkcjonuje sklep tej samej sieci?
Żabka jest największą siecią sklepów w Europie Środkowo-Wschodniej. Zakupy robi tutaj 17 mln klientów. Sklepy prowadzi 8.900 franczyzobiorców.
Co sprawiło, że sieć Żabek rozwinęła się tak szybko?
Żabka jako nieliczny sklep jest otwarta w niedzielę. Sprytnie obchodząc prawo obsługuje klientów, gdy wszyscy inni są pozamykani. To potężny atut, który z miejsca pozwala im sprzedawać więcej. W niedzielę kolejki potrafią być ogromne! W żabce od dłuższego już czasu możemy odbierać swoje przesyłki. Wchodząc do sklepu po zamówienie często w momencie, gdy kasjer szuka naszej paczki to my rozglądamy się po regałach i zastanawiamy się co sobie jeszcze kupić oprócz samego odbioru. Kolejna sprawa, to jako jeden z pierwszych wprowadziła tańsze zakupy – wielosztuki, czyli nic innego, jak kup wybraną ilość produktów i zapłać mniej. I wreszcie aplikacja Żabki i zbieranie punktów – czyli żappsów. Żabka zbiera informacje o lokalizacji zakupów, może wyświetlać klientom specjalne notyfikacje z promocjami. Gromadzi informacje na temat tego ile klient wydaje i gdzie. Na tej podstawie może ruch analizować na bardzo dużą skalę i wdrażać w poszczególnych placówkach procesy i procedury, które pozwalają im wyprzedzać inne sklepy szczególnie tak małe punkty.
Jak to jest, że są lokalizacje, w których z jednej Żabki widzimy drugą Żabkę? To się jeszcze opłaca?
W sieci możemy przeczytać najróżniejsze historie franczyzobiorców Żabki. Tych, którzy dawno zakończyli współpracę i zostali z długami, tych którzy prowadzą cały czas swoje sklepy ale również narzekają i oczywiście tych, którzy chwalą się dużymi zyskami. Jednak wszystkie historie łączy zawsze stwierdzenie, że sieć franczyzowa Żabki jest bardzo wymagająca i mocno wspiera swoich franczyzobiorców jedynie na początku. Później to już właściciel danego sklepu musi głównie dbać o to, aby na końcu przynosić zysk sobie i sieci.
Sieć jest już na tyle duża, że otwierając kolejne punkty w miastach dochodzi do tego, że mieszczą się one od siebie jedynie o kilkaset metrów, a czasami jedynie o kilkadziesiąt. Strategia otwierania kolejnych sklepów tuż obok zakłada, że jeśli kolejny sklep wpłynie negatywnie na już istniejący, to dwa sklepy razem i tak zarobią dla właściciela sieci więcej niż jeden sklep. Dodatkowo, w tej lokalizacji nikt nie pomyśli o otwarciu innego sklepu, który mógłby konkurować z Żabką. Oczywiście tracą na tym sami franczyzobiorcy. Ale i Ci uczą się na doświadczeniach innych i często sami otwierają kolejną Żabkę tuż obok swojej.
Gdzie w Gorzowie jest najwięcej i najmniej Żabek?
Najwięcej Żabek jest na Górzynie i Manhattanie. Naliczyliśmy ich tutaj ponad 20. W Centrum i w Śródmieściu jest ich 15, a na Staszica i os. Europejskim 9. Najmniej sklepów tej sieci jest na Zamościu i Zakanalu odpowiednio 1 i 3. I tutaj zapewne powstawać będą kolejne.
Sklepy już także w podmiejskich gminach!
Żabki znajdziemy już także w Jeninie, Bogdańcu, Kłodawie, Różankach, Wawrowie, czy Deszcznie. O dziwno żaden sklep nie został otwarty w gminie Lubiszyn.