Jest to jedno z najniebezpieczniejszych przejść w Mieście. Mowa o przejściu przez ul. Piłsudskiego na wysokości skrzyżowania z ul. Niepodległości. Niejednokrotnie byliśmy świadkami, jak rozpędzone auta nie zatrzymują się przed przejściem i o tragedię było o włos… Mieszkańcy wielokrotnie apelowali o remont skrzyżowania i ustawienie tu sygnalizacji świetlnej. Na tą drugą nie ma zgody urzędników. Jednak remontu doczekała się nawierzchnia sporej wysepki na środku przejścia, która od wielu lat była w strasznym stanie.
Bezpośrednio przy ul. Piłsudskiego na sporej działce o powierzchni 15 tys. mkw. stanąć ma budynek wielorodzinny z usługami w parterze. Inwestor chciałby z działki wykonać zjazd bezpośrednio w ul. Piłsudskiego. Gdy działkę kupował, był zapewniany, że taka możliwość będzie. Gdy przystąpił do przygotowywania dokumentacji potrzebnej do uzyskania zgody na budowę napotkał jednak na sprzeciw urzędników. Więcej o tej sprawie piszemy w tekście – Na Sadach stanie budynek z nowym dojazdem od Czereśniowej! Jest jednak problem! (zdjęcia)
Do momentu rozwiązania sytuacji z zagospodarowaniem działki nie ma więc szans na budowę sygnalizacji świetlnej na tym skrzyżowaniu. Wątpliwe mocno jest także, to czy powstanie ona później, bo zwyczajnie mogłaby mieć negatywny wpływ na płynność ruchu.
W tej chwili mieszkańcy okolicznych budynków doczekali się jednanie remontu wysepki przejścia, która zdegradowana była od przynajmniej dziesięciu lat…

W temacie:
Absurdalny pomysł zamknięcia przejść podziemnych pod ulicami Piłsudskiego i Górczyńskiej