Perłowa Przystań Stal Gorzów przegrała na własnym torze w zaległym meczu U24 Ekstraligi z AVO KS Toruń 44:45. Jednak sama porażka, to nie najgorsza informacja. Gorszą jest fakt, że Hubert Jabłoński upadł po tym, jak sczepił się motocyklem z Leonem Szlegielem. Junior Stali trafił do szpitala i okazało się, że złamał lewą nogę.
Jabłoński, po dwóch startach był niepokonany, a w trzecim musiał uznać wyższość Antoniego Kawczyńskiego. – Ogromny pech Hubert Jabłoński #226. Młody Stalowiec zjeżdżając po biegu z toru, sczepił się niefortunnie motocyklem z Leonem Szlegielem w wyniku czego razem upadli na tor. Leon o własnych siłach wrócił do parku maszyn, niestety Huberta musiała zabrać karetka. Zawodnik jest już po pierwszych badaniach i na tą chwilę wiemy, że ma złamaną lewą nogę. Nie wiadomo ile potrwa przerwa Huberta w startach. Trzymaj się Hubi! – przekazał klub za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Brak podstawowego junior, który mógł liczyć także na dodatkowe starty może się odbić na wyniku Stali Gorzów w Ekstralidze w najbliższych spotkaniach.