spot_img
spot_imgspot_img
spot_imgspot_img
spot_img

Zostań naszym partnerem

W grudniu uruchomimy specjalny program współpracy dla biznesu!

― reklama ―

spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
Strona głównaSportDwa mecze Warty na liście ustawionych sparingów! Tak ocenia je informator TVP...

Dwa mecze Warty na liście ustawionych sparingów! Tak ocenia je informator TVP Sport

spot_imgspot_img
spot_imgspot_img
spot_imgspot_img
spot_imgspot_img

Zimą polskie kluby przygotowywały się do rundy wiosennej, ale nie zawsze chodziło tylko o to, kto jest w lepszej formie. Wokół kilku spotkań działo się wiele niepokojących rzeczy i wszystko wskazuje na to, że około siedmiu meczów zostało po części ustawionych pod zakłady bukmacherskie – informuje TVP Sport.

O ustawionych meczach tej zimy kilkakrotnie zawiadamiał TVP Sport informator z rynku bukmacherskiego, Karol (imię zmienione).

Mateusz Miga, TVP Sport: – Zimą siedmiokrotnie pisałeś do mnie w sprawie ustawionych bądź podejrzanych sparingów. Która z tych akcji najbardziej cię zaskoczyła?
Karol: – Mimo że od roku mieszkam na Malcie, gdzie pracuję u jednego z bukmacherów, nie było tygodnia, w którym nie dotarłby do mnie sygnały o podejrzanych, ustawionych meczach w Polsce. Na początku okresu przygotowawczego spodziewałem się niepokojących wieści z Turcji i „koncertów” w wykonaniu tamtejszych sędziów. A jednak zaskoczyły mnie spotkania rozgrywane w Polsce, takie jak Warta Gorzów – Sokół Kleczew, Wisła Płock – Warta Gorzów, Sokół Kleczew – KKS Kalisz oraz Unia Turza Śląska – Spójnia Landek. Wszystkie te mecze były prawdopodobnie ustawione. Dobrze je przeanalizowałem i zaskoczyły mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, ogromne stawki, jakimi operowali gracze bukmacherscy, którzy przewidzieli wyniki spotkań. A po drugie zauważyłem, że w składach niektórych drużyn pojawili się testowani zawodnicy, którzy wcześniej grali w klubach znanych z ustawiania meczów w innych krajach. Ich celem było rozegrać kilka spotkań i szybko zniknąć.

– Perfidnie wyglądał mecz Widzewa z Feronikeli. Przy wyniku 2:0 pojawiło się mnóstwo obstawień, że w meczu padnie powyżej 6 goli. I skończyło się 7:0…
– Tak, ten mecz jest doskonałym przykładem ustawienia meczu przez rywala. Widzew prowadził 1:0, a rosyjscy i bałkańscy bukmacherzy ustawili linię goli na poziomie 6.5 przy kursie 1.2. Z kolei w Superbet, gdzie przecież nikt nie mógł początkowo wiedzieć, że mecz jest ustawiony, kurs na over 5.5 wynosił 3.5. To dawało jednoznaczny sygnał, że możemy spodziewać się co najmniej siedmiu goli w tym meczu. Wynik końcowy to… 7:0.

– Rosyjscy bukmacherzy mieli również wpływ na mecz Lecha Poznań z Cukaricki, gdzie kursy wskazywały na co najmniej cztery gole. I rzeczywiście, tyle padło. Kibice Lecha bardzo cieszyli się z wysokiej wygranej. Szkoda, że nie przyjrzeli się, co robili zawodnicy z Belgradu przy straconych golach.

– Najbardziej perfidne były jednak mecze takie jak Gorzów – Kleczew, Kalisz – Kleczew czy Spójnia Lądek – Unia Turza Śląska. Można by rozpisywać się na ten temat, ale w sumie nie ma to sensu. Wszystkie te mecze zostały „zabite” na giełdzie, a sumy stawek na kolejne gole można liczyć w dziesiątkach tysięcy euro. Klasyczny przykład ustawienia spotkania.

– Co to znaczy, że mecz został „zabity” na giełdzie?
– To znaczy, że ze względu na niezwykłą aktywność graczy, przestaje się opłacać stawiać. Przykładowo – stawiając 1.000 euro na kurs over 5.5, wygrasz maksymalnie 200 euro, bo kurs spadł do poziomu 1.2. Podczas gdy u innych bukmacherów kurs wciąż wynosi 2.4 lub 3.

– W meczu Warty Gorzów Wielkopolski mecz ustawił najprawdopodobniej testowany zawodnik z Ukrainy. Jak kluby mogą się wystrzegać takich zdarzeń? Na co zwrócić uwagę przyglądając się danemu zawodnikowi, nim pozwolą mu zagrać w sparingu?
– Nie ma jednoznacznego sposobu, aby całkowicie uniknąć takich sytuacji. W przypadku meczu Warty Gorzów, widząc, gdzie wcześniej grali zawodnicy testowani, byłem pewien, że mają związek z tym procederem. Dla klubów z niższych lig może być wskazówką, aby zwrócić uwagę na zawodników, którzy pojawiają się z CV zawierającym kluby z trzecich lig rosyjskich, fińskich czy bałkańskich. Jeśli zawodnik, który oferuje swoje usługi za darmo, pochodzi z takich klubów, to może to być sygnał, że nie ma on czystych intencji. Dowodem na to był mecz w Gorzowie.

spot_imgspot_img
spot_imgspot_img
spot_img
spot_img
spot_imgspot_img
spot_imgspot_img
0 0 głosów
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsza Najczęściej głosowano
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Zostaw komentarz!x