W grudniu ubiegłego roku w mediach pojawiła się informacja, że księgarnia Daniel przy ul. Chrobrego zostanie z końcem roku zamknięta. Wiele osób w zapowiedzi nie wierzyło, bo jej właściciel już wielokrotnie zapowiadał, że będzie musiał z prowadzenia w tym miejscu księgarni zrezygnować. Mijały kolejne lata, a ta cały czas była otwarta. Tym razem wygląda jednak, że zapowiedzi stały się faktem, bo od dwóch dni dom książki przy Chrobrego jest zamknięty.
– Działamy do końca grudnia, w styczniu wyprowadzka – zapowiadał w mediach Daniel Puczyłowski, księgarz, który księgarnię przy ul. Chrobrego prowadził od 35 lat. Gdy ta dalej funkcjonowała w styczniu, to wiele osób z którymi rozmawialiśmy, twierdziła, że na zapowiedziach na szczęście znów się skończy. Były też osoby, które twierdziły, że ciągłe zapowiedzi zamknięcia księgarni są sposobem jej właściciela na reklamę i przypomnienie o jej istnieniu.
Księgarnia została jednak w tym tygodniu zamknięta. Z drzwi wejściowych zniknęła informacja z godzinami otwarcia, a w ich miejsce pojawiła się kartka z informacją: „Księgarnia nieczynna Przepraszamy”. W wyszukiwarce Google przy informacjach o godzinach otwarcia księgarni pojawiła się informacja: „Tymczasowo zamknięte”. O to, czy księgarnia rzeczywiście została ostatecznie, czy tylko tymczasowo zamknięta chcieliśmy zapytać jej właściciela. Jednak, nikt nie odbiera podanych numerów telefonów.
W Polsce codziennie zamyka się jedną księgarnię. Rosnące koszty działalności, malejąca liczba odwiedzających, a także zmiany w nawykach czytelniczych – takie jak wzrost popularności e-booków i audiobooków – dodatkowo utrudniają funkcjonowanie małych placówek.
