Gdy w ubiegły weekend gorzowskie koszykarki wygrały w Arenie Gorzów z MB Zagłębiem Sosnowiec 96:76 wiele osób liczyło, że w kolejnych spotkaniach akademiczki będą już tylko wygrywały i pięły się w górę tabeli. Wielu fanów wskazywało również, że mimo wysokiej wygranej gorzowianek ich gra wcale nie wyglądała znacząco lepiej. I na potwierdzenie słów tych drugich dziś w Toruniu gorzowianki uległy ósmej w tabeli Enerdze po dogrywce 78:89.
Gorzowianki musiały sobie radzić w Toruniu bez kontuzjowanej Eleny Tsineke. Nie wyobrażamy sobie jednak, aby trener Dariusz Maciejewski mógł kolejny fatalny mecz tłumaczyć właśnie brakiem Greczynki. Może się zdziwimy, bo… od początku sezonu słyszeliśmy o zmęczeniu zespołu podróżami i grą na dwóch frontach. Tak jakby, tylko gorzowianki grały w europejskich pucharach. Kontuzje w sporcie to rzecz normalna i z takimi problemami borykają się wszystkie zespoły. Zresztą w zespole gospodyń ze względu na chorobę brakowało Jowity Ossowskiej.
A jednak trener Dariusz Maciejewski winę za brak wygranej w Toruniu zrzucił na sędziów i kontuzje… Jakie to proste i przewidywalne!
I jeśli już jesteśmy przy wszystkich zespołach… To jest coś co chcemy pierwszy raz głośno napisać, bo to powinno być standardem, ale w Gorzowie nie jest! We wszystkich zespołach, co jakiś czas przychodzi pora, kiedy władze w klubie zmieniają trenera. Przychodzi ktoś nowy, z nowym spojrzeniem, zapałem i przede wszystkim wiedzą! W Gorzowie od powstania klubu, czyli od 2001 roku trenerem do dziś – czyli przez 23. lata! jest jeden i ten sam Dariusz Maciejewski. W klubie doszło ostatnio do tego, że Maciejewski został również wiceprezesem klubu (podobnie zresztą, jak jego asystent Robert Pieczyrak). Jest to sytuacja, krótko mówiąc patologiczna… Trener/prezes z roku na rok buduje sobie sam zespół praktycznie od nowa i jako jedyny walcząc od tylu lat niczego nie wygrał… Niczego, bo nie zdobył ani Pucharu Polski, ani mistrzostwa Polski. Choć w ostatnich latach po mistrzostwo Polski sięgnęły Ślęza Wrocław i AZS Lublin. Puchar Polski zdobyły choćby zespoły z Lublina i Bydgoszczy. Dla trenera Maciejewskiego zawsze jest jakaś przeszkoda. Szkoda, że już nie pamięta jaki to skok w rozwoju klubu i zespołu miała dać mityczna Arena Gorzów. Najpierw ustalił najdroższe karnety przed startem zespołu. Następnie zbudował zespół, który po kilku tygodniach musiał przebudowywać, a mimo to cały czas oglądamy toporną koszykówkę zespołu, w którym nie ma jakiejkolwiek chemii i zrozumienia. Jak długo jeszcze jesteśmy skazani na nieomylnego Maciejewskiego w roli trenera gorzowskich koszykarek? Klub każdego roku sięga po ogromne środki z miejskiego budżetu, gra w Arenie Gorzów zbudowanej za blisko 130 milionów z podatków mieszkańców! To jest ostatni moment, aby trener Maciejewski zachował ostatnie resztki honoru. Dla wielu kibiców już dawno z bohatera stał się osobą znienawidzoną. Ci najbardziej zagorzali kibice dawno powiedzieli dość. Za chwilę zrobią to samo, także postali…
Energa Toruń – PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów 89:78 (12:16, 22:20, 20:8, 18:28, d. 17:6)
Toruń: Savannah Wheeler 19 (2×3), Angelika Stankiewicz 19 (2), Martyna Walczak 13 (2), Sarah Mortensen 11 (3) i Nicola Batura 8, oraz La Mama Kapinga Maweja 14, Łucja Grządziela 3 (1) i Marta Marcinkowska 2.
Gorzów: Emilia Kośla 22 (1), Diamond Miller 16 (1), Shatori Walker 7, Wiktoria Kuczyńska 5 (1) i Ewelina Śmiałek 0, oraz Rebeka Mikulasikova 19, Klaudia Gertchen 9 (3) i Gabriela Lebiecka 0.
Pozostałe spotkania 13. kolejki:
1KS Ślęza Wrocław – KS Basket Bydgoszcz 88:63
MB Zagłębie Sosnowiec – KGHM BC Polkowice 123:45
SKK Polonia Warszawa – VBW Gdynia 65:71
Enea AZS Politechnika Poznań – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 80:71
Tabela:
