spot_img
spot_img
spot_img
spot_imgspot_img
spot_img

Zostań naszym partnerem

W grudniu uruchomimy specjalny program współpracy dla biznesu!

― reklama ―

spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
Strona głównaSportStal zebrała potrzebną kwotę! Miasto ma dać 8 milionów? Wraca temat Miśkowiaka…

Stal zebrała potrzebną kwotę! Miasto ma dać 8 milionów? Wraca temat Miśkowiaka…

spot_imgspot_img
spot_img
spot_imgspot_img
spot_imgspot_img
spot_img

Wszystko wskazuje na to, że Stal Gorzów najgorszy czas ma już za sobą. Jak poinformował Przegląd Sportowy senator i prezes honorowy Stali Gorzów Władysław Komarnicki klub zebrał niezbędne do uzyskania licencji na PGE Ekstraligę 4,5 mln złotych, aby spłacić zaległości wobec zawodników. – Najgorsze za nami – mówi Komarnicki. Natomiast jak na X napisał dziennikarz gazeta.pl Kamil Siałkowski nieoficjalnie mówi się, że klub może liczyć na ok. 8 mln zł. z budżetu miasta w 2025 roku!

– W życiu bywają takie chwile, że jest trudno, ale właśnie wtedy wychodzi kto nas otacza i na kogo możemy liczyć. Jestem dumny, że Stal i Gorzów mają ludzi, którzy w najtrudniejszej chwili potrafili ją uratować. Nie mamy jakiś wielkich spółek Skarbu Państwa, ale mamy nad nimi przewagę, że mamy ludzi, którzy mają żużel we krwi i miłość do tego sportu. Ostatnie trzy tygodnie były dla Stali naprawdę straszne. Ale przez ten czas zjednoczyli się ludzie, którym się nisko kłaniam i dziękuję. Nie chcę ich tu wymieniać. To jest rola nowego zarządu. Spinałem jednak gdzieś pewne rozmowy i jestem pod wielkim wrażeniem tego wszystkiego – powiedział dla PS Władysław Komarnicki.

Jakub Miśkowiak jednak… w Gorzowie?

Jakub Miśkowiak spotkał się we wtorek z nowym prezesem Stali Gorzów, Dariuszem Wróblem. Wiele wskazuje na to, że przedstawiciele klubu rozmawiali z zawodnikiem o możliwej jeździe w Gorzowie w kolejnym sezonie. To duże zaskoczenie, bo jeszcze kilka dni temu wydawało się, że sytuacja jest już rozstrzygnięta. Miśkowiak nie odbierał telefonu od poprzedniego prezesa Waldemara Sadowskiego i nie chciał podpisać wynegocjowanego porozumienia ze Stalą. W międzyczasie cały czas prowadził zaawansowane rozmowy z GKM-em Grudziądz. Gdzie więc będzie ostatecznie ścigał się Miśkowiak? Nieoficjalnie dochodzą do nas głosy, że jednak w Gorzowie. Na ostateczne decyzje trzeba jednak jeszcze chwilę poczekać.

Mirosław Kowalik zajmie miejsce Stanisława Chomskiego?

Przegląd Sportowy informuje, że Stal kontaktowała się w ostatnich dniach między innymi z Mirosławem Kowalikiem. Miałby być on kandydatem na menadżera gorzowskiego zespołu. Włodarze oficjalnie wszystkiemu zaprzeczają. Choć PS zapewnia, że od kilku dni takie informacje do nich docierają. Zaznaczając przy tym, że nie wiedzą czy ostatecznie strony się porozumiały.

Mirosław Kowalik, to były zawodnik i wychowanek Apatora Toruń. W przeszłości był trenerem/menedżerem między innymi w Poznaniu, Pile, czy Gdańsku. W ostatnim czasie jego głos można było usłyszeć między innymi na antenie TVP Sport, gdzie był ekspertem.

spot_imgspot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
spot_img
3 2 głosów
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
0
Zostaw komentarz!x