W auli AWF odbyło się spotkanie pełniącego obowiązki prezesa gorzowskiej Stali Dariusza Wróbla ze sponsorami klubu. W spotkaniu wziął udział trener Stanisław Chomski, którego przeproszono za wydarzenia z ostatnich tygodni.
– Klub musi spłacić 4,5 mln zobowiązać, żeby otrzymać licencję. Tylko i wyłącznie myślę o tym, aby Stal otrzymała licencję i do tego wszyscy musimy dążyć. Musimy się zjednoczyć i wszyscy razem uratować klub, bo inaczej w jednej chwili 78 lat historii klubu może zostać na dobre przerwane. Jeśli macie jakieś pomysły to powiedzcie i będziemy działać razem – apelował Dariusz Wróbel.
Na spotkaniu przedstawiono trzy możliwe warianty. Pierwszy najbardziej pesymistyczny – klub nie spłaca długów i ogłasza upadłość, drugi – licencja nadzorowana i trzeci – spłata zadłużenia i licencja na 2025 rok.
Co ma pomóc w realizacji trzeciego wariantu i spłaty długów?
Działacze myślą o organizacji specjalnego wydarzenia, bądź organizacji zrzutki – każdy mógłby się dołożyć i ponad podziałami spłacić zobowiązania klubu. Pomóc może również Miasta. Jednak warunek jest podstawowy klub musi najpierw otrzymać licencję.
Na ten moment wszyscy zawodnicy w Stali za wyjątkiem Jakuba Miśkowiaka mają podpisane umowy na 2025 rok. Klub w najbliższych dniach ma poinformować o decyzjach i działaniach.
Naszym zdaniem
Jedno jest pewne. Najbliższe dni i tygodnie, to będzie ogromny sprawdzian dla sponsorów i sympatyków gorzowskiego klubu. Ze strony sternika Stali powinno być jasno nakreślone komu i ile Stal jest dłużna. Jeśli wszyscy razem mamy zebrać tak ogromną kwotę, to musimy wiedzieć skąd długi i dokładnie na co zostanie przekazana każda zebrana złotówka. Inaczej ani ta akcja się nie uda, ani nic w klubie dalej się nie zmieni…