Koszykarki PolskaStrefaInwestycji Enea AZS Gorzów przeszły ćwierćfinał i półfinał rozgrywek bez porażki. W finale choć bezpośrednio trudno wskazać faworyta to śmiało można stwierdzić, że gorzowianki mają całkiem realne szanse na zdobycie pierwszego w historii klubu i Gorzowa tytułu mistrza Polski. Jak się właśnie okazało spotkanie w Gorzowie (będzie tylko jedno, bo rywalizacja toczy się do dwóch wygranych, a ewentualny trzeci mecz odbędzie się w Polkowicach) zaplanowane na czwartek, tj. 14 marca może nie odbyć się w Arenie Gorzów! Gdy zerkamy w kalendarz imprez organizowanych w hali widowiskowo-sportowej, to w czwartek w planie nic nie ma… Ale już w sobotę 16 marca odbędzie się gala KSW i to właśnie jej organizator już wcześniej wynajął Arenę Gorzów od… czwartku, 14 marca… Co teraz?
Koszykarski klub już dawno przesłał listę ewentualnych terminów spotkań w decydującej części sezonu do Areny Gorzów. Jednak później Polski Związek Koszykówki rozgrywki mocno skrócił i terminarz całkowicie pozmieniał, bo przypomniał sobie o kwalifikacjach kadry narodowej w koszykówce 3×3 do Igrzysk Olimpijskich…
Efekt jest taki, że gdyby gorzowianki przegrały wczorajszy półfinał w Gdyni, to niedzielny decydujący mecz musiałby rozegrać w hali przy ul. Chopina, bo 10 marca w Arenie Gorzów odbędzie się koncert Piotra Rubika. Już byłby ogromny problem, ale pewnie jakoś kibice, by to przeżyli…
Jednak nie wyobrażamy sobie w redakcji, aby finał koszykarskiej ligi, po którym możemy poznać mistrza Polski miał zostać rozegrany w hali przy ul. Chopina, która może pomieścić niespełna 1.000 osób… Oczywiście, ktoś powie, że jeszcze nie tak dawno nie było z tym problemu… Problem był, ale nie dało się go wówczas rozwiązać, bo zwyczajnie alternatywy nie było…
Nie wyobrażamy sobie meczu finałowego w hali przy ul. Chopina jeszcze z takiego powodu, jak ten, że nie znamy drugiej osoby, która tak zabiegała na każdym etapie o budowę tego obiektu, jak trener Dariusz Maciejewski. Możemy się z trenerem nie zgadzać w wielu kwestiach, ale o tym nie można zapomnieć. Pierwszy raz w wypowiedziach trenera przed decydującymi meczami sezonu słychać też pewność siebie. Po meczu w Gdyni Maciejewski zapowiedział wreszcie bezpośrednio, że chcemy ten finał wygrać. Wcześniej zawsze w takich sytuacjach był bardzo ostrożny.
Choć zdajemy sobie sprawę, że winny w tej sytuacji jest tylko Polski Związek Koszykówki, który od lat żeński basket ciągnie na dno… Jednak jeśli mecz nie odbędzie się w Arenie Gorzów, to zwyczajnie stracimy My wszyscy! Wydaliśmy setki milionów złotych, aby gorzowski zespół walczył o medale właśnie tutaj! Stąd apel do władz miasta, którym podlega spółka zarządzająca Arena Gorzów o szybkie negocjacje z federacją KSW, tak aby przygotowania do gali mogły się rozpocząć chwilę po meczu. Wierzymy, że jest to do zrobienia, choćby Arena Gorzów musiała zrezygnować z części zysków z wynajmu Areny Gorzów.
Panie Prezydencie – gospodarzu, to jest ten moment, kiedy trzeba działać…