Już w najbliższą sobotę gorzowskie koszykarki rozpoczną rywalizację w Orlen Basket Ligi Kobiet. Na początek zagrają w hali przy ul. Chopina z Polskie Przetwory Basket-25 Bydgoszcz. Podobnie, jak w poprzednich sezonach akademiczki rywalizować będą także w europejskich rozgrywkach EuroCup Women. Dziś w siedzibie klub zorganizowano konferencję przed startem sezonu.
Sponsorzy
– Nazwa zespołu Polska Strefa Inwestycji Enea AZS Gorzów zostaje bez zmian z uwagi na kontynuację współpracy na lepszych warunkach dla partnerów na przyszły sezon. Możemy dzisiaj oficjalnie ogłosić, iż tych trzech sponsorów tytularnych, którzy są fundamentalni dla funkcjonowania klubu, postanowiło kontynuować współpracę z klubem, co nas bardzo cieszy. Nasi sponsorzy z szerokiego grona firm, które wspierają nasz klub, również zdecydowali się kontynuować z nami współpracę. To jest potwierdzeniem wzrostu popularności koszykówki kobiet i stabilności naszego klubu – mówił prezes klubu AZS AJPG Gorzów Krzysztof Kielec.
Budowa zespołu
– Zespół mamy mocno zmieniony. Nie ukrywam, że zmianą przepisów byliśmy zaskoczeni i jest to takie troszeczkę przykre, że kluby nie były do końca poinformowane, że takie przepisy wejdą już w tym sezonie. Rozmowy, które się toczyły, mówiły raczej o przyszłym sezonie, tym co będzie za rok. W dużej mierze przez nowe przepisy – około 20 polskich koszykarek wyjechało za granicę. Mamy młody zespół, wesoły jak w poprzednim sezonie. Charakterologicznie są to zbliżone do siebie zawodniczki, każda jest ambitna i chce pracować – mówił trener akademiczek Dariusz Maciejewski
– Trzem zawodniczkom Alannie Smith, Chantel Horvat i Lindsay Allen zaoferowaliśmy podwyżkę o 50 proc. To jednak okazało się za mało. Walczyliśmy dalej, ale nawet 100 proc. podwyżki nie równałoby się z ofertami zagranicznymi, a Gorzów nie może konkurować z taką aglomeracją jak Stambuł, który ostatecznie wybrały. Chcieliśmy pozyskać Polki na poziomie reprezentacyjnym, ze ścisłej dziesiątki. Nie szukaliśmy zawodniczki dwunastej, czternastej, która w CV ma wpisane „reprezentacja Polski”. Były trzy bardzo fajne nazwiska, których jednak niestety – niestety dla nas – nie udało się pozyskać. Zbudowaliśmy zespół, który teoretycznie wydaje się słabszy i wielu fachowców uważa, że nie mamy najmniejszych szans, żeby się znaleźć w czwórce. Ja uważam inaczej. Tak naprawdę szczerze mówiąc, nie wiem jeszcze jakim poziomem dysponujemy. Z każdym meczem nasza gra powinna wyglądać lepiej – ocenił Maciejewski.
– Atmosfera jest dobra. Jesteśmy zgrane z dziewczynami, wspieramy się na boisku i poza nim. Tak naprawdę nie zagrałyśmy jeszcze ani jednego meczu w pełnym składzie (Aleksandra Pszczolarska brała udział w Mistrzostwach Świata 3×3 U23, Karolina Matkowska leczy natomiast kontuzję). Mamy młody ambitny zespół z dużym potencjałem. Potrzebujemy trochę czasu, żeby się rozkręcić. Każda z nas nie może już doczekać się nadchodzącego sezonu i liczę, na pełną gorzowską halę na naszym pierwszym meczu sezonu 2023/2024 – powiedziała Anna Jakubiuk.
– Karolina Matkowska tak naprawdę dopiero w tym tygodniu rozpoczęła leczenie. Jej kontuzja okazała się tak skomplikowana, nawet do zdiagnozowania, dlatego za każdym razem, gdy wchodziła w rytm treningowy, zbyt duże przeciążenia wykluczały ją z gry. Teraz spotkało się grono osób, które wspólnie podjęło ostateczną decyzję o dalszym planie leczenia, tak by mogła na 100 proc. wrócić do treningów – przekazał Maciejeski.
Cel sportowy
– Od kilku lat adekwatnie stawiamy cel w odniesieniu do naszych możliwości organizacyjnych. Budujemy zawsze zespoły, które wyróżniają się ambicją, wolą walki, dobrymi umiejętnościami. Chcemy być w pierwszej czwórce w polskiej ekstraklasie i wyjść z grupy w EuroCup Women. Pokazuje to, że mamy pomysł na funkcjonowanie naszej pierwszej drużyny zawodowej. W ten sposób również budowaliśmy zespół na ten sezonu. To drużyna, która niewątpliwie potrzebuje troszeczkę czasu, ale liczę, że przyniesie nam wiele pozytywnych sportowych emocji w nadchodzącym sezonie – powiedział Kielec.
Gra w nowej hali
– Nowa hala to przełom organizacyjny i z punktu widzenia organizacji widowisk sportowych i z punktu widzenia możliwości marketingowych. Wraz z nowym rokiem najpóźniej chcielibyśmy przenieść się na nową halę. Być może uda się to jeszcze na koniec tego roku – zadeklarował Kielec.
– Jeżeli podaje się publicznie, że 8-10 grudnia hala zostanie otwarta dla kibiców, należy oczekiwać, że jeszcze w tym roku zagramy na niej pierwszy mecz. Docelowo, myślę, że można celować w mecz 17 grudnia z Polkowicami – dodał Maciejewski.