Od początku wojny w Ukrainie można zauważyć wyraźny spadek aktywnych ogłoszeń mieszkań na wynajem. W niektórych miastach ich liczba spadła o ponad 80 proc. Spośród 18 największych miast w Polsce najbardziej znaczący procentowy spadek liczby aktywnych ogłoszeń w okresie pomiędzy 21 lutego a 29 marca bieżącego roku zanotowano w Gorzowie i we Wrocławiu.
Jak podano w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego poświęconemu wpływowi wojny w Ukrainie na rynek mieszkań na wynajem, w niewiele ponad miesiąc od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę, do Polski przybyło około 2,3 mln uchodźców z Ukrainy. W efekcie Polska stała się drugim po Turcji państwem na świecie pod względem liczby przebywających uchodźców.
Taki napływ ludności z Ukrainy miał duży wpływ na rynek nieruchomości. Analizując dane pochodzące z jednego z dwóch największych w Polsce serwisów ogłoszeniowych Otodom.pl, od początku wojny w Ukrainie zauważyć można wyraźny spadek aktywnych ogłoszeń mieszkań na wynajem. Od stycznia do początku trzeciej dekady lutego liczba ogłoszeń pozostawała mniej więcej niezmienna, natomiast późniejsze tygodnie przyniosły szybki ich spadek – stwierdzono w raporcie PIE.
Wyliczono, że spośród 18 największych miast w Polsce najbardziej znaczący procentowy spadek liczby aktywnych ogłoszeń w okresie pomiędzy 21 lutego a 29 marca bieżącego roku zanotowano w: Gorzowie (o 82 proc.: odpowiednio z 62 do 11), we Wrocławiu (o 78 proc.: z 1392 do 304), w Krakowie (o 74 proc.: z 1969 do 515) oraz w Gdańsku i Lublinie (o 71 proc.: odpowiednio z 647 do 186 i z 292 do 85). W Warszawie spadek ten wyniósł 61 proc. (z 5468 do 2137), natomiast w pozostałych stolicach województw było to od 46 proc. w Białymstoku do 66 proc. w Zielonej Górze. Wyjątek stanowi Olsztyn, w którym liczba ofert była taka sama (43).