Do końca 2014 roku w XIX wiecznym budynku mieścił się Grodzki Dom Kultury, później stał on pusty. W 2018 roku w przetargu nabyła go gorzowska firma Silcare, która zobowiązała się doprowadzić willę do stanu świetności w ciągu pięciu lat. Czyli do połowy 2023 roku. Mijają właśnie blisko trzy lata od zakupu obiektu i firma rozpoczęła wreszcie pierwsze prace.
Gorzowska firma Silcare produkująca kosmetyki wylicytowała willę za 4 mln 900 tys. zł. Jednak zapłaciła za nią jedynie 980 tys., bo radni zdecydowali, że udzielą nabywcy 80-procentową bonifikatę.
Nowy nabywca zobowiązał się do zakończenia prac adaptacyjnych w terminie pięciu lat od dnia zakupu nieruchomości. Jeśli tego, by nie zrobił miasto miałoby prawo nałożyć na niego karę 100 tys zł za każdy rok zwłoki w rozpoczęciu remontu. Ta mu już nie grozi, bo remont niedawno się rozpoczął. Za to grozi mu nadal identyczna kara za nie zakończenie prac w przeciągu pięciu lat od nabycia obiektu.
Miasto zabezpieczyło się także możliwością wykupu obiektu w ciągu pięciu lat od sprzedaży, a także wpisem w hipotece na 1 mln zł, który zostanie wykreślony gdy willa zostanie oddana do użytku.
Włodzimierz Gajewski, prezes Silcare ogłosił, że zaadaptuje willę na centrum szkoleniowo-hotelowe. Obiekt ma pozostać jednak miejscem otwartym dla wszystkich gorzowian.
Pałacyk przy Wale Okrężnym wybudowano w 1876 roku z przeznaczeniem na rodzinną rezydencję Hermanna Pauckscha. Został sprzedany po śmierci jego właściciela przez spadkobierców. Po wojnie, w 1945 roku, mieściła się tu kwatera wojsk radzieckich. W późniejszych latach także Dyrekcja Dróg Wodnych, Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego, Wojewódzki Domu Kultury oraz Grodzki Dom Kultury, a także Wydział Kultury Urzędu Miasta.
Prace remontowe rozpoczęły się od prac przy budynkach gospodarczych i dawnej powozowni.
Tak ma wyglądać willa Pauckscha po zakończonym remoncie:
Tak pałacyk wyglądał jeszcze w Landsbergu:
Aktualne prace remontowe:
Ciekawe czy obok powstanie urząd skarbowy?