Aż 400 kilowoltów popłynie przez Baczynę. Prace związane z usunięciem drzewostanu wzdłuż projektowanej linii na terenie lasów w województwie lubuskim i wielkopolskim zostały zakończone. Inwestor otrzymał pierwsze pozwolenia na budowę samej linii.
Do Gorzowa i regionu energia przesyłana jest linią 220 kV. Każdego roku zapotrzebowanie na prąd w gospodarstwach domowych rośnie i możliwości przesyłu się kończą. Stąd inwestycje w nowe linie. Rozwiązaniem problemu jest budowa linii elektroenergetycznej 400 kV Baczyna – Plewiska, wraz z nową stacją węzłową w Baczynie (pierwsza w województwie stacja o tak dużej zdolności przesyłu).
Linia 400 kV Baczyna-Plewiska jest częścią programu rozbudowy systemu przesyłowego w północno-zachodniej części kraju. Stworzenie nowego węzła w okolicach Gorzowa i zapewnienie dwustronnego zasilania poprzez połączenia 400 kV z Krajnika i Plewisk zapewni poprawę warunków wyprowadzenia mocy z OZE zlokalizowanych na terenie północnej Polski oraz z Elektrowni Dolna Odra. Ponadto wpłynie na możliwość przyłączenia do KSE dodatkowych źródeł OZE (w zakresie wytwarzania energii) i bezpieczeństwo lokalizacji nowych przedsięwzięć gospodarczych, m.in. w specjalnych strefach ekonomicznych zlokalizowanych w okolicach Gorzowa, Międzyrzecza i Poznania.
Wykonawca zrealizował prace związane z usunięciem drzewostanu wzdłuż projektowanej linii na terenie lasów w województwie lubuskim i wielkopolskim. Wojewoda Lubuski kilka dni temu zatwierdził projekty budowlane i jednocześnie udzielił Polskim Sieciom Elektroenergetycznym S.A. pozwolenia na budowę samej linii wysokiego napięcia.
Inwestycja realizowana jest przez polsko-chińskie konsorcjum, w skład którego wchodzą: Agencja Promocji Inwestycji (API), Elbud Warszawa oraz Shanghai Electric Power Construction (SEPC).
Schematycznie budowa linii elektroenergetycznej 400 kV Baczyna-Plewiska utworzy następujące połączenie w KSE:
Krajowy System Elektroenergetyczny
Dostarczenie energii elektrycznej do gospodarstw domowych jest możliwe dzięki właściwemu funkcjonowaniu rozległego systemu przesyłu energii, czyli systemu stacji i linii elektroenergetycznych o różnych napięciach. W uproszczeniu, cały proces od momentu wytworzenia do dostarczenia energii odbiorcy wygląda następująco:
- elektrownie produkują energię, po czym w stacjach SN/NN (średnich napięć / najwyższych napięć) podwyższa się jej napięcie w celu przesłania na duże odległości;
- liniami najwyższych napięć (NN, w Polsce 220 i 400 kV) przesyła się energię do lokalnych stacji NN/WN (najwyższych napięć / wysokich napięć), gdzie napięcie zmniejszane jest do 110 kV;
- liniami wysokich napięć (WN, w Polsce o napięciu 110 kV) przesyła się energię na odległości nie przekraczające kilkudziesięciu kilometrów do stacji WN/SN;
- liniami średnich napięć (SN, w Polsce o napięciach 10, 15, 20 lub 30 kV) energia przesyłana jest do typowych transformatorów słupowych SN/nn;
- liniami niskiego napięcia (nn – najniższych napięć, 400 i 230 V) energia przesyłana jest do końcowych odbiorców (np. gospodarstw domowych).
Ponieważ nie ma możliwości magazynowania energii elektrycznej, w każdym momencie ilość energii wytwarzanej w elektrowniach musi być równa energii zużywanej przez odbiorców. Dlatego system elektroenergetyczny musi być zdolny do zmiany kierunków i ilości przesyłanej energii. Jest to możliwe dzięki licznym połączeniom pomiędzy elektrowniami, stacjami elektroenergetycznymi oraz grupami odbiorców energii. Im taka sieć jest bardziej rozbudowana, tym system jest bezpieczniejszy i zapewnia większą stabilność w dostawie prądu dla odbiorców.
W Polsce rolę operatora systemu przesyłowego pełni spółka skarbu państwa Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. Spółka zarządza 281 liniami o łącznej długości 15 316 km (stan na 31 grudnia 2020 r.) oraz 109 stacjami najwyższych napięć. PSE S.A. od wielu lat realizuje ogólnopolski program modernizacji i rozwoju Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Istniejący system powstał w znacznej mierze w połowie XX wieku i wymaga w dużej części modernizacji, co więcej w tym czasie znacząco wzrosło zapotrzebowanie na energię elektryczną. Eksperci są zgodni, że w Polsce szczególnie brakuje infrastruktury obsługującej najwyższe napięcia 400 kV, które zapewniają najmniejsze straty przy przesyle energii elektrycznej, a tym samym pozwalają zmniejszyć koszty wytwarzania energii elektrycznej, co ma istotny wpływ na ceny prądu.