Od ponad tygodnia na stadionie im. Edwarda Jancarza trwają prace przy budowie nowoczesnego odwodnienia liniowego. Kolejne problemy pojawiły się natomiast z przetargiem (już trzecim) na modernizację oświetlenia stadionu. Z powodu braku podpisu elektronicznego pod najtańszą ofertą i przy tym, że kolejne oferty były zbyt wysokie znów unieważniono przetarg!
Jeszcze kilka dni temu informowaliśmy, że najprawdopodobniej trzeci przetarg wreszcie wyłoni wykonawcę modernizacji oświetlenia stadionu przy ul. Śląskiej. Dwa wcześniejsze Ośrodek Sportu i Rekreacji, który zarządza stadionem musiał unieważnić ze w względu na zbyt wysokie oferty.
Do trzeciego przetargu wpłynęło pięć ofert. Gdy koperty z ofertami zostały otwarte okazało się, że najtańszą na kwotę 600 tys. zł (dokładnie tyle ile zaplanował na tą inwestycję OSiR) złożyła firma Lexpol z Międzyrzecza. Gdy przystąpiono do analizy formalnej okazało się, że pod ofertą brakuje podpisu elektronicznego i co za tym idzie nie spełnia ona wymogów. Z kolei druga w kolejności pod względem wysokości kwoty była oferta firmy Eltel z Poznania, która prace chciała wykonać za 971 tys. zł. Kwota dla zamawiającego była jednak zbyt wysoka i trzeci raz przetarg został unieważniony.
W piątek OSiR ogłosił czwarty przetarg. Na oferty czeka do 4 lutego. Czy tym razem firma Lexpol ponownie przystąpi do przetargu i tym razem uda się uniknąć błędów formalnych? A może znajdzie się inna firma, która złoży satysfakcjonującą ofertę? Przekonamy się za około dwa tygodnie.
Na stadionie przy ul. Śląskiej trwają natomiast prace budowlane przy montażu nowoczesnego odwodnienia liniowego. Te prace, jak i zakup nowej plandeki klub wziął na siebie. Prace prowadzi tu firma Turek-Partner, której właścicielem jest Remigiusz Turek i który jednocześnie jest członkiem Rady Nadzorczej Stali Gorzów. – Wzięliśmy na swoje barki całość prac budowlanych. Klub zaoszczędzi na tej inwestycji kilkaset tysięcy złotych, ponieważ prace są wykonywane jedynie po minimalnych kosztach. One nie są oczywiście małe, a spory wpływ na to mają ceny zakupu samego systemu liniowego odwodnienia. Do tego dochodzą prace ziemne – powiedział Remigiusz Turek w rozmowie z redaktorem Przeglądu Sportowego Robertem Borowym.
Prace rozpoczęły się 13 stycznia. Do tej pory udało się położyć około 70 metrów instalacji. Gdy całość będzie gotowa zostaną zamontowane odpływy w murawie i całość zostanie podłączona do kanalizacji deszczowej. Prace na stadionie trwają od rana do wieczora i jeśli tylko pogoda będzie sprzyjać powinny się zakończyć w połowie lutego.
Przeczytaj też:
Oświetlenie stadionu żużlowego: Jedna oferta mieści się w budżecie!