Od zwycięstwa Katarzyny Kawy rozpoczął się turniej kwalifikacyjny grupy B Billie Jean King Cup. Na inaugurację imprezy w Arenie Gorzów Polka pokonała Vivian Yang 6:4 6:4.
Pierwsze gemy nie zapowiadały jednak łatwego zwycięstwa Kasi, ponieważ niżej notowana przeciwniczka bardzo dobrze weszła w mecz, wychodząc na prowadzenie 3:0. Nowozelandka doszła do stanu 4:2 po serii przełamań z obu stron. W siódmym gemie Polka wykorzystała break pointa, a następnie utrzymała swój serwis, doprowadzając do remisu 4:4.
Końcówka pierwszej partii należała już do reprezentantki gospodarzy, która w dwóch ostatnich gemach straciła zaledwie dwa punkty.
Początek drugiej odsłony to kolejny koncert przełamań z dwóch stron. Lepsza o jednego breaka była świętująca za 3 dni swoje urodziny Polka. Kawa dobrze zaczęła grać przy swoich gemach serwisowych, ale w ósmym gemie podwinęła jej się noga, kiedy Yang uzyskała breaka powrotnego.
Końcówka spotkania to ponowny popis gry Kawy, która najpierw przełamała Nowozelandkę „na sucho”, a następnie zamknęła spotkanie bardzo dobrym drugim podaniem.
Niespełna trzy kwadranse potrzebowała Świątek
W fenomenalnym stylu Iga Świątek podwyższyła prowadzenie reprezentacji Polski nad Nową Zelandią. Wiceliderka światowego rankingu potrzebowała zaledwie 43 minut, żeby rozgromić Elyse Tse 6:0, 6:1.
Drugie piątkowe spotkanie nie przyniosło niespodzianki, ponieważ od pierwszych piłek polska tenisistka przejęła inicjatywę, której nie oddała przez żaden moment w trakcie trzech kwadransów spędzonych na korcie. W obu setach Nowozelandka zdołała wyrwać tylko po siedem punktów.
Jedyny gem, którego ugrała Tse wynikał bardziej z chwili dekoncentracji Świątek i popełnionych przez nią kilku błędów, aniżeli nagłego zrywu przeciwniczki. Po ekspresowej wygranej, biało-czerwona znalazła dla kibiców, rozdając autografy kibicom zgromadzonym wokół kortu w Gorzowie.
W deblu znów pewnie
Na koniec pierwszego dnia turnieju w grze deblowej Martyna Kubka i Linda Klimovicova pewnie ograły Erin Routliffe oraz Jade Otway 6:2, 6:2. Zwycięstwo naszej pary jest o tyle cenne, że po drugiej stronie siatki stała ósma deblistka świata.
Wymarzony debiut Lindy w polskich barwach.
Polska – Nowa Zelandia 3:0
W sobotę od 15:00 w Arenie Gorzów zagrają Nowa Zelandia z Rumunią, a w niedzielę od 15:00 Polska z Ruminią.























