Już w ten piątek, w Rybniku zostanie rozegrany pierwszy mecz o 7. miejsce w Ekstralidze pomiędzy miejscowym ROW-em a Stalą Gorzów. Wiadomo już, że nie wystąpi w nim kontuzjowany Oskar Fajfer, który podczas niedzielnego meczu z Częstochową na Jancarzu upadł na tor po kontakcie z Franciszkiem Karczewskim i długo nie wstawał. Ostatecznie wówczas wystąpił w kolejnych biegach. Jednak jak już się później okazało w końcówce zawodów jechał ze złamanymi wyrostkami kości łokciowej i promieniowej prawej ręki.
– Na drugi dzień pojechałem zrobić prześwietlenie i już od razu było widać, że jest złamanie w dwóch miejscach. Wyszło na to, że nie powinienem po upadku już dalej jechać. Wystąpiłem jednak jeszcze w trzech wyścigach – tak zadziałała adrenalina. Na ten moment ma usztywnioną rękę. Odczuwam spory ból. Kości nie mogą się przemieścić, bo wtedy będzie potrzebna operacja. Nie wiem ile będę potrzebował czasu, aby wrócić na tor – powiedział Ryszardowi Rachlewiczowi z Radia Zachód – Oskar Fajfer.
W Rybniku Stal z zastępstwem zawodnika
Po rundzie zasadniczej Oskar Fajfer miał trzecią średnią w zespole (za Martinem Vaculikiem i Andersem Thomsenem). Oznacza, to że może być za niego zastosowane zastępstwo zawodnika.