Przejście podziemne pod ulicą Piłsudskiego doczekało się małego remontu. Zaznaczmy, to jednak wyraźnie… tylko małego!
Prace w przejściu podziemnym polegały jedynie na wymianie popękanych płytek posadzki i naprawie schodów. Jednym słowem zadbano, aby nikomu korzystającemu z przejścia nic się nie stało na nierównej powierzchni schodów.
Dla korzystających z przejścia podziemnego sporadycznie może się wręcz wydawać, że remontu tutaj nie było, bo przejście nadal straszy brudnymi, pomalowanymi ścianami i nie działającymi windami i schodami ruchomymi.
Schody ruchome nie działają od lat. Miasto próbowało je naprawiać, jednak te szybko albo ponownie się psuły, albo były dewastowane. W końcu rok temu uznano, że dalsze próby napraw nie mają sensu. Ostatecznie wejście na nie zostało odgrodzone. W przyszłości mają zostać zdemontowane i zastąpione tradycyjnymi.
Naprawy mają doczekać się za to windy. Jednak nie prędko, bo kapitalny remont przejścia podziemnego ma być powiązany z remontem ul. Piłsudskiego. A termin realizacji tej inwestycji nie jest jeszcze znany.