Na specjalnej konferencji prasowej pełniący obecnie obowiązki sternika Stali Gorzów Dariusz Wróbel potwierdził, że sytuacja jest dramatyczna, bo w klubowej kasie brakuje 4,5 mln złotych na pokrycie zobowiązań, aby otrzymać licencję na starty w Ekstralidze w sezonie 2025. Co ważne kwota ta, nie jest ostateczną kwotą wszystkich zobowiązań klubu! Klub uruchomił specjalną zrzutkę. Przez cztery godziny zgromadzono niespełna 100 tys. złotych.
– W tym klubie nie ma już prezesów, nie ma zarządów. W klubie obecnie są osoby, które chcą działać dla dobra tego klubu. Trzeba sobie odpowiedzieć w jakim jesteśmy dziś miejscu – czy nad przepaścią, czy nad rowem. To są ostatnie dni dla ratunku dla klubu. Wszystko co teraz robimy, to są akcje w ostatniej chwili. Te działania powinny być wykonywane wiele miesięcy wcześniej. Nie znam przyczyny, dlaczego wcześniej zarządzający klubem nic takiego nie robili – mówił Dariusz Wróbel.
– Z moich wyliczeń wynika, że do otrzymania licencji potrzebujemy 4,5 mln zł. To nie są wszystkie zobowiązania klubu. Tych zobowiązań jest dużo więcej. Na ten moment nie podam jednak dokładnej kwoty. Obecnie prowadzony jest audyt i gdy się on zakończy poznamy konkretną kwotę – podał Wróbel.
– Przepraszam kibiców za to co się stało, przepraszam, że nie mieliście wcześniej konkretnych informacji. Przepraszam Stanisława Chomskiego za to w jaki sposób został potraktowany. Przepraszam Szymona Woźniaka, bo moim zdaniem też nie został odpowiednio potraktowany. Przepraszam też tych wszystkim, którym te przeprosiny się należą. Liczę na to, że nie będziecie trzymać zadry w sercu. Teraz tylko razem możemy uratować Stal – zakończył Wróbel.
Stal Gorzów uruchomiła specjalną zrzutkę tutaj! O godz. 19:10 udało się zebrać 96.513 zł.
Klub organizuje również spotkanie z kibicami na stadionie im. Edwarda Jancarza w ten piątek o godz. 18:00.