W ostatnim czasie miasto walczy z parkującymi na chodnikach za pomocą donic. Postawiło je po obu stronach ulicy Sikorskiego, na wysokości skrzyżowania z ulicą Pocztową. Od kilku dni donice stoją również na chodniku przy teatrze.
– Widzieliście nowe donice przy ul. Teatralnej? Znów beton i to co w nim nasadzono wygląda strasznie – napisała na naszą skrzynkę mailową (redakcja@gorzow.news) pani Jolanta.
Pojechaliśmy na miejsce i rzeczywiście roślinność posadzona w donicach wygląda po prostu słabo. Jeśli już wydano zapewne nie małe pieniądze na same donice, to dlaczego adekwatnie nie zadbano o atrakcyjne nasadzenia – pojawia się pytanie.
Z donic nie są zadowoleni w teatrze, bo w taki sposób zabrano kilkanaście miejsc postojowych widzom, którzy przyjeżdżali do teatru na spektakle. Sam teatr nie posiada parkingu.
Naszym zdaniem chodnik w tym miejscu jest na tyle szeroki, że spokojnie mieściło się tutaj zaparkowane auto i było jeszcze sporo miejsca dla pieszych z wózkami. Tym bardziej dziwią nas kolejne betonowe donice na chodniku. Miasto zabiera następne miejsca parkingowe nie dając nic w zamian…
Zobacz też:
Nowe donice z zielenią na Sikorskiego opcją ratunkową? (zdjęcia)
No i super. Może to nie to samo, co nasadzenia, ale Gorzów w takich miejscach, które są i będą, i są w każdym innym mieście (chodniki, deptaki), robi to, co można. A że inny kolor? Pasuje do otoczenia teatru. Nie przeszkadza. Fakt, nasadzenia trochę słabe, ale się rozrośnie – tak to jest z rośliami.
A teatr niech nie „płacze”, że zabrano miejsca parkingowe, bo ich tam… nigdy nie było. Problem parkowania w mieście trzeba rozwiązać, ale na pewno nie przyzwoleniem na parkowanie gdziekolwiek.
A pani Jola z artykułu to niech zobaczy, że jest ładna pogoda, że coś się w mieście dzieje, niech idzie na dobre ciacho albo lody i przestanie narzekac 😉
Chodnik to nie parking. Dobra decyzja.