Wojsko wróci do Gorzowa. Władysław Kosiniak–Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej dał nam zielone światło – taką informację przekazał w czwartek z Warszawy prezydent Jacek Wójcicki.
– Mam do przekazania strategiczną, ale przede wszystkim bardzo dobrą wiadomość. Gorzów wróci na wojskową mapę Polski – powiedział prezydent tuż po spotkaniu z wicepremierem Kosiniakiem-Kamyszem.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz, po analizie dokumentów i po konsultacjach, zgodził się na rozpoczęcie przygotowań do powrotu wojska do Gorzowa. Decyzja dotyczy ulokowania w naszym mieście jednostki wojskowej oraz zgrupowania Wojsk Obrony Terytorialnej.
Akceptacja wicepremiera, ministra obrony narodowej pozwala na finalizowanie przygotowań, które władze Gorzowa prowadziły od dłuższego czasu. Chodzi o wytypowanie miejsca na nowe jednostki i stworzenia scenariusza udziału miasta w ulokowanie jednostek.
Rozmowy prezydenta Wójcickiego dotyczyły możliwości ulokowania w Gorzowie jednostki 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej oraz jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej.
– Przygotowania miasta zostały dzisiaj zaakceptowane przez pana premiera Kosiniaka–Kamysza, podczas naszego spotkania w Warszawie – poinformował prezydent Wójcicki.
– Tym samym przechodzą one z fazy deklaracji do etapu realizacji. To bardzo ważny i symboliczny moment powrotu Gorzowa na wojskową mapę Polski, ale to przede wszystkim ważny krok dla wzmocnienia obronności naszego kraju i bezpieczeństwa gorzowian. A dla młodych mieszkańców naszego miasta otwiera szereg możliwości awansu i rozwoju. Szczegóły przygotowań i spotkania przekażemy wkrótce – dodał prezydent Gorzowa.